Jasmin - przysadzista Niemka, z ciałem i duszą skrępowaną gorsetem, dociera do zapomnianego motelu Bagdad Café pośrodku pustyni Mohave - gdzieś między Las Vegas a "nie-wiadomo-gdzie". Właścicielką zajazdu jest wyzwolona murzynka Brenda, mieszkająca z dwójką nastoletnich dzieci, niemowlęciem, zagubionym włoskim kucharzem, artystką
Percy Adlon, Christopher Doherty, Eleonore Adlon duet reżysersko - scenariuszowy zabiera nas w niezwykłe miejsce na ziemi, które otacza pustynia, góry i autostrada, którą dwa razy na dzień coś przejeżdża...zapomniane miejsce na ziemi, gdzie diabeł mówi dobranoc.
Bawarskie dźwięki, i małżeństwo Niemców na rozdrożu...
Jak dla mnie film 10/10 gdyby nie scena z występu w niebieskich smokingach, z piosenką 'Brenda, Brenda' w tle. Pytam - po co to było, cały czar filmu mi prysł!!
Może ktoś mi wyjaśni?