Swietna obsada, intrygujacy scenariusz, utalentowany rezyser (m.in. Zabic drozda, Lato roku 1942), Herbert Ross (choreograf) i Edith Head (kostiumy) wsrod ekipy realizacyjnej budzily nadzieje na naprawde udany film, tymczasem efekt koncowy jest rozczarowujacy.
Rola mlodej dziewczyny, ktora staje sie gwiazda ekranu, a nastepnie przechodzi wszystkie stopnia wtajemniczenia ciemnej strony slawy stworzyla Natalie Wood pole do wykazania aktorskich umiejetnosci. Nie liczac wybitnie zagranej sceny zalamania nerwowego, ta rola irytuje i nie przekonuje, moze dlatego ze zagrana jest na tej samej - nieco histerycznej, niepokojacej - nucie. Sprawdzilo sie to w "Romansie z nieznajomym" i "Przeznaczonym do likwidacji", w tym filmie niekoniecznie. W mojej ocenie Natalie Wood to prawdziwie utalentowana aktorka, choc rola w tym filmie budzi niedosyt. Takze Christopher Plummer w roli wszechwladnego rezysera i Ruth Gordon jako matka cierpiaca na demencje wpisuja sie w ten przerysowany ton filmu. Dlatego gwiazda filmu jest Robert Redford w jednej z najwczesniejszych swych rol. Jako gwiazdor-bozycze nastolatek skrywajacy w rzeczywistosci homoseksualne sklonnosci, niezdolny do milosci narcyz zapada najbardziej w pamiec.
Momentami meczacy, momentami przydlugi film o blaskach i cieniach slawy pozostaje jednak sporym osiagnieciem (zwazywszy to o czym opowiada)na tle hollywoodzkich historii tamtych czasow. Trzeba jednak dodac - rozczarowuje.