Nie zgadzam się ,ma wiele wad, na przykład to ,że w porównaniu do genialnej jedynki,80 % misji jest po prostu nudna
W jedynce poza kretyńskimi misjami sabotażowymi. gdzie sami załatwialiśmy dywizje Niemców ,każda misja zwalała za pierwszym razem z nóg .
W dwójce poza kilkoma wyjątkami (Operacja super ładunek, Hill 400 ,Pointe du Hoc) większość misji mnie wynudziła
Opisze to tak
Bardziej mi się chciało wierzyć że cod2 mógł się wydarzyć naprawdę
A cod 1 był trochę zbyt w stylu lat 80-tych czyli jeden kontra cały oddział (nielicząca dodatku uo który moim zdaniem był genialny)
W Medal of Honor też byłeś w pojedynkę. Te misje robione samemu były cholernie klimatyczne. Mnie trzymało w napięciu przechodzenie i zajmowanie tamy. Czemu w dwójce nie było takich rzeczy?